Dziś kolejne tłumaczenie. Jest to piękna historia o przyjaźni pomiędzy Sungmin'em i Hyukjae (Eunhyuk). Czytając ją w oryginale wzruszyłam się i mam nadzieję, że takich samych emocji doświadczycie Wy czytając moje tłumaczenie.
Serdecznie zapraszam Levi :)
PS. Jest to pierwszy rozdział z kilku części.
CYKL
Autor : bonchan
Tekst oryginalny: Cycle
Byliśmy zakochani,
nieprawdaż?
Przez wszystkie te dni
spędzone razem
Dzieliliśmy swój ból,
prawda?
Nawet gdy nie
wiedzieliśmy co było nie tak.
Był 28 marca 2013 roku. Godzina 24:30. Byłeś w samochodzie razem z
kolegą, a zarazem twoim partnerem w radio Ryeowook’iem, po skończonych
nagraniach w SUKIRA. Ryeowook nadal nie rezygnował z namawiania cię na dołączenie do spaghetti
party wraz z innymi członkami zespołu, które odbędzie się w twoim dormie. Po
raz kolejny odmówiłeś podając swoje bolące gardło jako wymówkę. To prawda.
Twoje gardło było obolałe, to wina dwudniowego koncertu. Każdy z członków dał z
siebie wszystko śpiewając i tańcząc przez 4 długie godziny. Nic dziwnego, że
poziom tolerancji twojego organizmu osiągnął szczytu. W tym roku będziesz mieć
już 28 lat (wiek koreański).
Czułeś jak twój organizm staje się coraz bardziej gorący. Świadczył o
tym twój ciepły oddech. Czułeś też jak twoje oczy i uszy stają się gorące. Czyżbym miał gorączkę? Pomyślałeś.
Ryeowook po raz kolejny spytał się czy wszystko z tobą w porządku ,
odpowiedziałeś tak wszystko jest
dobrze potrzebujesz tylko snu. Jesteś przyzwyczajony do takiego stanu rzeczy.
Obiecałeś sobie, że nazajutrz poprosisz swojego managera aby zawiózł cię do
szpitala. Niema potrzeby mówić o tym członkom.
Przybyłeś do swojego apartamentu. Ryeowook najpierw pojechał na 12
piętro aby przygotować spaghetti dla wszystkich zanim wróci na 11 piętro. Powiedziałeś
Jestem w domu ale nie otrzymałeś
odpowiedzi. To nie tak, że niema nikogo w mieszkaniu, gdyż zobaczyłeś Hyukjae i
Donghae na kanapie oglądających wspólnie film. To jest prawdopodobnie komedia z
kolekcji Yesung’a, pomyślałeś. Są bardzo pochłonięci pewną scena razem się
śmiejąc. Nie spostrzegli twojego przyjścia. W przybliżeniu tylko 5 metrów was
dzieliło ale czułeś, że twój głos był zbyt odległy aby dotrzeć do ich uszu.
Tęskniłeś za swoim starym dormitorium. Gdzie wszyscy bardzo często
trzymali się razem. Tam było głośniej ale byłeś wtedy bardziej szczęśliwy.
Nadal dokładnie pamiętasz jak Hyukjae i Shindong atakowali ciebie gdy tylko
otwierałeś wejściowe drzwi. A ten apartament wydawał się o wiele większy.
Gdzie jesteś? Czy
słyszysz mój głos?
Moje obolałe serce
szuka ciebie
Woła ciebie –
szaleńczo
Westchnąłeś. Przechodziłeś już przez to. Dwa lata temu były najgorsze,
to wtedy jedna z najważniejszych osób w twoim życiu całkowicie zignorowała
twoje istnienie. Twój przyjaciel. Miałeś dużo znajomych i kilku z nich
zaliczałeś do przyjaciół.
Zwykli znajomi przychodzili i odchodzili kiedy im się to podobało.
Niektórzy z nich tylko kiedy coś potrzebowali. Gdy zdobyli to po co przyszli
albo gdy czuli, że nie jesteś już ich ulubieńcem, odchodzili.
Słowo „Najlepszy przyjaciel” było
bardziej specjalne. Oznaczało osobę, która jest z tobą zawsze gdy jej
potrzebujesz. Są pierwszymi osobami, o których myślisz snując plany. To
pierwsza osoba do której idziesz, gdy potrzebujesz z kimś porozmawiać. Dzwonisz
do nich aby porozmawiać o niczym, i o najważniejszych życiowych sprawach. Gdy
jesteś smutny, najlepszy przyjaciel próbuje wszystkiego aby cię rozweselić.
Najlepszy przyjaciel najlepiej na świecie przytula, ma najlepsze ramię do
wypłakania się, ponieważ wierzysz że najlepszy przyjaciel naprawdę się o ciebie
troszczy.
Tak myślałeś przez więcej niż 10 lat. Prawda jest taka, że żaden
przyjaciel nie jest na wieczność. Mogą przychodzić i odchodzić kiedy im to się
podoba. Oni tak samo jak ty mają swoje życie.
To jest niczym fabuła książki. Układająca się w krzywa sigmoidalną. Przedstawienie, gdy po raz pierwszy się
poznaliście. Wzrost akcji, gdy wasza
przyjaźń się umacniała. Punkt
kulminacyjny, gdy czułeś że to najlepszy okres w twoim życiu. Po pewnym
czasie, gdy coraz mniej mieliście ze sobą wspólnego, pojawiła się faza Spadku akcji, gdy wasza dwójka powoli oddalała się od siebie. Jako
idol od siedmiu lat doświadczyłeś tego stanu wiele razy przez twój napięty
grafik. Ale na szczęście, rzadko doświadczałeś ostatniej fazy. Finału. Gdy jesteście oddzielnie i nie
możecie się ponownie spotkać.
Tego typu sytuacje zdarzały się częściej niż twoje miłosne życie i
bolały bardziej niż złamane serce. Jesteś tym typem faceta, który jest
szczęśliwy dając nie oczekując niczego w zamian. Więc zazwyczaj swoje uczucia
trzymasz głęboko ukryte i rzadko o nich mówisz nawet ze swoją rodziną.
Jesteś przyzwyczajony do tego typu bólu. Jedyne co zrobiłeś to
zostałeś i czekałeś. Ale jest ta jedna osoba, jedna z twoich przyjaciół, którą
w pewnym momencie uznawałeś za najlepszego przyjaciela którego kiedykolwiek
miałeś, która zraniła cię niezliczoną ilość razy nawet tego sobie nie
uświadamiając. Jesteś człowiekiem. Masz swoje granice. Twoje silne zaklęcie „Wszystko jest w porządku” nie daje już tego kojącego uczucia.
To nie jest tak, że pozwalasz mu siebie ranić tylko dlatego, że jest
kimś wyjątkowym w twoim życiu, ani dlatego że możesz mu wybaczyć całe zło,
które doświadczyłeś z jego strony. To dlatego, że wasz związek nie toczył się
jak krzywa sigmoidalna. To przypominało bardziej Cykl. Początek i koniec łączyły się w jedno. Był czas kiedy to ty
chciałeś zakończyć waszą przyjaźń gdyż miałeś już wszystkiego dość. Ale wtedy nagle
on wracał do twojego życia i sprawiał, że znów zaczynałeś od początku.
Przeszedłeś przez salon, zrezygnowałeś z wołania jego imienia.
Wszedłeś do swojego pokoju. Zaniechałeś mycia twarzy, przebrałeś się w piżamy.
Położyłeś się na prawym boku. Do połowy przykryłeś się kocem. Twoje oczy
spoczęły na dużej szafie przed tobą. To
zupełnie nowy widok, gdyż jeszcze rok temu miałeś współlokatora. Twoje oczy
powędrowały na lewą stronę ściany, gdzie znajdował się prawie zupełnie wyblakły
plakat z Super Junior ’05. Symbol twoich marzeń. I jego marzeń.
Po raz pierwszy spotkałeś go w kompani SM w 2001 roku po tym jak
wygrałeś pierwsze miejsce w Best Outward Appearance na Konkursie Dla Młodzieży
SM. Twoje pierwsze wrażenie dotyczące jego osoby było takie, że nie miałeś
pojęcia dlaczego ten dzieciak został
uczniem, gdyż z tego co wiedziałeś wszyscy uczniowie byli pięknymi chłopcami a
on był zbyt zwyczajny, a jego imię wywoływało śmieszne odczucia gdyż
przypominało imię komika. Ale już po chwili poznałaś jego urok. Jego pasja do
tańczenia wybijała się na tle innych. Gdy tańczył atmosfera wokół jego osoby
diametralnie się zmieniała. Jakby czas nagle stawał w miejscu a wszystko wokół
niego zamarzało albowiem każde spojrzenie kierowane było w jego stronę. Jego
ruchy były fascynujące. Udowadniał, że pooping style( taniec, który nie do
końca funkcjonuje w kpop’ie) również
mógł rywalizować z BBoy style. Udało mu się również zdobyć tytuł najlepszego
ucznia na warsztatach tanecznych.
Byłeś pod wrażeniem jego tańca, ale to nie przez to chciałeś zostać
jego przyjacielem. Wiedziałeś, iż pomiędzy uczniami trudno jest o zaufanie,
ponieważ bycie uczniem oznaczało nie tylko wspólne trenowanie ale i
rywalizację. Jego pasja dawał ten pozytywny efekt, który działał również na
ciebie. Od Junsu wiedziałeś się, że
Hyukjae zgłosił się na przesłuchania już w 1999r. i poległ. Zamiast poddać się
on spróbował rok później i przeszedł. Gdybyś był na jego miejscu zrezygnowałbyś
i skupił się bardziej na nauce.
Wspomniał kiedyś, to jak ma się do ciebie zwracać. Wasze urodziny
dzieliły tylko trzy miesiące, mimo tego nadal poprosiłeś go aby nazywał cię
hyung’iem, gdyż ty urodziłeś się w roku Krowy a on w roku Tygrysa. Pasowało mu
to, ucieszył się, zwłaszcza, że nie miał braci w rodzinie. Od tego momentu
przywiązał się do ciebie. Nigdy nie przypuszczałeś, że później przez to
powstanie między wami cienka linia. Gdy lata później było ‘Eunsihae’, które nigdy nie będzie ‘Eunminsihae’.
Kiedyś się lubiliśmy,
śmiałeś się na widok mojego uśmiechu
Kiedyś razem
płakaliśmy, moje łzy sprawiały ci ból.
Wasza dwójka stała się sobie bliższa kiedy wytwórnia postanowiła was
razem z Junsu umieścić w jednej grupie R&B Project w 2002 roku. Wasze trio
jak szalone pracowało nad tańcem, śpiewem i rapem. W ten czas dzieliliście
szczęście i smutek. Myślałeś o nich jak o biologicznych braciach. Stworzyliście
jeden z lepszych zespołów i byłeś przekonany, że twoja ekipa nie rozejdzie się
tak jak inne zespoły.
Jaki naiwny i niewinny byłaś wtedy. Powinieneś wiedzieć, że twoja
grupa była tylko próbna. Twoja wytwórnia wybrała 5 najlepszych uczniów spośród
próbnych drużyn aby stworzyć DBSK i Junsu był jednym z nowych członków. Wtedy
świat wokół ciebie wydawał się rozpadać na małe kawałki. Jak twoja wytwórnia
mogła sobie tak z ciebie zakpić? Nie mogłeś wtedy zrozumieć, że SME robi
biznesy a nie spełnia marzenia.
Pamiętasz, że wasza dwójka z uśmiechami na twarzy pogratulowała Junsu,
lecz później w drodze powrotnej ty i
Hyukjae płakaliście w autobusie. Straciłeś swoją pewność siebie, zacząłeś
opuszczać próby wybierając pozostanie w domu. Miesiąc później, ten dzieciak
przyszedł do twojego domu, namawiał cię abyś nigdy nie rezygnował z marzeń.
Przekonał cię, że ta porażka przerodzi się w zwycięstwo. Jeżeli będziecie pracować dwa razy
ciężej niż do tej pory to dzień waszego debiutu w końcu nadejdzie. Powiedział,
że jesteś utalentowany. Szkoda będzie gdy zrezygnujesz ze swojego marzenia i
ukryjesz swój talent na zawsze. Poprosił abyś wytrzymał jeszcze trochę. Razem.
Z nim.
Widziałeś po jego oczach i drżących ustach, że powstrzymywał się od
płaczu. Hyukjae był beksą. Wiedziałeś to na pewno, ale przed tobą starał się
wyglądać na silnego. Na początku byłeś wkurzony na niego za to jak się
zachowywał, przecież musiał bardziej cierpieć niż ty. Junsu był jego
przyjacielem od czasów podstawówki ale nadal wygrywał z nim w walce z losem.
Junsu był tym, który wygrał przechodząc jako pierwszy przesłuchania, a teraz
był tym, który pierwszy zadebiutuje. Dlaczego nie czuł się zdradzony? Dlaczego
go nie nienawidził? Czasami zazdrościłeś im tej silnej przyjaźni.
„ Nie mogę tego zrobić
bez Ciebie, Hyung.”
Próbował ukryć swoją twarz w dłoniach gdy łzy zaczęły mu płynąć. Ten
dzieciak, który zazwyczaj był optymistą błagał cię abyś go nie opuszczał ponieważ
potrzebuje cię. Wzruszyłeś się. Być może zrezygnowałeś ze swojego marzenia, ale
nie byłeś w stanie zniszczyć marzenia Hyukjae. Wtedy zdecydowałeś, że dla niego
musisz być silniejszy.
Od tamtego dnia codziennie przychodził po ciebie, abyście razem udawali
się do budynku SM na treningi. Jemu droga od domu do SM zajmowała tylko 10
minut, ale on wybrał podróżowanie z tobą przez 40 minut, gdyż twój dom
znajdował się w większej odległości od wytwórni. Po zajęciach, zanim wracał do
swojego domu to najpierw odprowadzał ciebie.
W czasie przerw i weekendów razem spędzaliście czas, tylko we dwoje,
czasem też z innymi uczniami, oglądając filmy lub chodząc wspólnie na łyżwy.
Robiliście wspólne zdjęcia, droczyliście się, bawiliście się wspólnie.
Ćwiczenia niebyły dla was tylko drogą dzięki której mogliście osiągnąć
marzenia, ale były też silnym ogniwem łączącym waszą dwójkę. Wtedy, bez
znaczenia co los miał dla ciebie w zanadrzu, tak długo jak byłeś z nim, nie
bałeś się niczego, mimo że twoja przyszłość niebyła wyraźna.
Nagle szansa na debiut pojawiła się kolejny raz. Ty i on byliście
umieszczeni w dwunastoosobowej grupie ‘Junior’.
Z początku wahałeś się nad nazwą i dużą ilością członków, ale po raz kolejny
Hyukjae mocno ścisnął twoją dłoń, uśmiechnął się „ Hyung, w końcu możemy zadebiutować razem”. Lubiłeś jego dłonie.
Smukłe a zarazem silne i twoje zmęczone ciało i umysł zrelaksowały się i na
nowo odzyskałeś wiarę.
Moje serce, moje łzy,
moje wspomnienia o tobie
Kropla po kropli
spadają mi na piersi
Mimo, że płakałem i
płakałem, wspomnienia o tobie nie znikają
Dziś znów, opróżniły
moje serce.
Oboje zaczęliście wspólne życie z dziesiątką innych chłopaków z ‘Junior’ we wspólnym mieszkaniu, gdyż
dniami i nocami musieliście ćwiczyć, aby przygotować swój debiut, a także
dlatego aby lepiej się poznać. Nie miałeś żadnych złych przeczuć gdy nie
mogliście zostać współlokatorami.
W tym małym dormie wszyscy członkowie zbliżyli się do siebie gdyż
musieli wypracować silną pracę zespołową. Pierwsze MT było naprawdę zabawne. Mogło
się wydawać, że 12 członków to za dużo, ale dzięki takiej liczbie czułeś się
mniej samotny będąc z dala od rodziny. Posiadali różne charaktery, ale to one
nadawały koloru waszej grupie. Czasami sprzeczali się ze sobą ale właśnie to
pozwalało im na umocnienie więzi i lepsze poznanie siebie wzajemnie. Jak
bracia. Twoi nowi bracia. Nie rozumiałeś wtedy, że zdobywając nowych braci,
powoli traciłeś tego najważniejszego.
Na dodatek jest jeszcze ten członek, Lee Donghae, w tym samym wieku co
Hyukjae, i tak samo dobry w tańcu. Może jego zdolności nie przewyższały
zdolności Hyukjae, ale miał w sobie coś innego, coś co każdy mu zazdrościł. Był
przystojny, miły, popularny wśród dziewczyn i także dziecinny, ale wyglądał na
samotnego, jakby pragnął być kochanym przez wszystkich. Podczas prób szybko
zaprzyjaźnił się z Hyukjae z racji tego, że mieli dużo rzeczy łączących ich.
Podczas gdy ty zbliżyłeś się do Shindong’a, który też urodził się w
roku Krowy. Często dzielił się z tobą swoimi przemyśleniami i uczuciami, o
których nie mówił innym członkom. Byliście w tym samym wieku. Ty również
dzieliłeś się swoimi głęboko skrywanymi uczuciami, o których nawet Hyukjae nie
wiedział, miałeś trochę dumy jako hyung. Z Shindong’iem czułeś się wyjątkowo i
powoli zacząłeś uważać go za przyjaciela. Jednak to nadal nie wyglądało tak
szczególnie, jak między Hyukjae i Donghae, gdyż nie dzieliłeś tego samego
talentu z Shindong’iem, który również był głównym tancerzem i miał talent
rozrywkowy.
Wszyscy w Junior mieli swoją
specjalność lub talent w którym byli lepsi od innych. Ale ty, członek który
mógł robić nic i wszystko, Mistrz od Wszystkiego, ale nigdy król czegokolwiek.
Ciężko trenowałeś taniec, ale nigdy nie byłeś głównym tancerzem. Ciężko
pracowałeś nad swoim głosem, ale nie byłeś zaliczany jako główny wokalista.
Ciężko pracowałeś na polu gry aktorskiej, ale nigdy nie dostawałeś tyle
propozycji co Heechul, Kibum i Siwon. Trenowałeś swoje zdolność komediowe, ale
kurczę, to nigdy nie było twoją rzeczą. Więc kim jesteś?
Jest ten hyung, Kangin, który okazał ci trochę troski. Widział, że
czujesz się zagubiony więc pociągnął cię do siebie i powiedział „ Trenujmy
wspólnie nasze średnie zdolności w tańcu, śpiewie i ukradnijmy kilka sekund
więcej w naszych przyszłych piosenkach z naszymi przystojnymi twarzami
hahahahaha…” Po tym stał się twoim ulubionym hyung’iem. Zrozumiałeś, że w tej
grupie masz hyung’ów, których szanujesz i dongsaengs, którymi możesz się
opiekować. Ta grupa stała się twoim skarbem. Poczułeś się spełniony z jej
zaletami i niedoskonałościami. Tego czasu, nie przeszkadzał ci rosnący między
tobą a Hyukjae dystans, tak długo jak byłeś ze swoimi braćmi.
Wiadomość o dacie waszego debiutu nadeszła, z ‘Junior’ wasza nazwa zmieniła się na ‘Super Junior’05‘. Wasza wytwórnia ogłosiła, że wasz zespół to
grupa projektowa i po 3 miesiącach możecie zostać rozdzieleni. Powiedzieli, że
każdy z was będzie kontynuować kariery na różnych polach. W ten czas poczułeś
jak twój świat na nowo się zawala. To było to samo uczucie jak wtedy gdy wasza
grupa R&B wraz z Hyukjae i Junsu się rozpadła, te emocje nie były dobre.
Wszyscy członkowie byli zaskoczeni, niektórzy mieli łzy w oczach
wliczając w to Hyukjae, który niedawno otrzymał nowe sceniczne imię Eunhyuk.
Jungsu, wasz lider, zebrał was wszystkich w kółko w salonie. Chciał abyście
wszyscy obiecali „ cokolwiek się stanie w przyszłości, nadal pozostaniemy
braćmi w sercach, musimy udowodnić światu że jako zespół i każdy z osobna
możemy odnieść sukces.”
Wszyscy się zgodzili i
przytulili. Ale ty nadal nie byłeś przekonany. Straciłeś swoją pewność siebie.
Nie wiedziałeś co zrobić po rozpadzie Super
junior’05. Czy odniesiesz sukces? Czy poradzisz sobie sam w tym twardym
świecie? Jedyne co wtedy widziałeś przed sobą, to długa droga bez końca.
Nagle dłoń mocno otoczyła twoją własną, odwróciłeś głowę w bok i
zobaczyłeś Hyukjae ze łzami w oczach, ale jego usta formowały drżący uśmiech.
Mocno cię przytulił i wyszeptał „Możemy
to zrobić hyung. Możemy to zrobić. Zróbmy wspólną karierę.!!! Jesteś ze mną,
prawda? Proszę odpowiedz hyung!!”
Jego ton wydawał się desperacki jakby bał się, jakby zauważył, że
chcesz zrezygnować. Razem. Ze mną.
Kolejny raz jego słowa uratowały cię, delikatnie odwzajemniłeś uścisk „Wszystko w porządku Hyukjae. Jestem z tobą.
Zawsze…” Byłeś smutny ale i szczęśliwy gdyż twój dongsaengs na powrót był z
tobą.
----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli macie jakiekolwiek pytania czy wątpliwości to walcie śmiało. Następną część postaram się dodać w przeciągu tygodnia.
Levi
Jestem shipperką Eunhae. Jestem, ale przy czytaniu tej części, czułam się z tym źle. Czułam, jakby to ja raniła Sungmina. Aja go uwielbiam, więc strasznie mnie to przygnębiło. :/
OdpowiedzUsuńW ogóle całe to opowiadanie jest przygnębiające. Można powiedzieć, że Hyukjae (mój bias nad biasami) razem z Donghae (też bias, znajdujący się w pierwszej piątce) są złymi charakterami.
Zabolało to trochę, ale wiem, że to na potrzeby opowiadania.
Zauważyłam tutaj małe parringi. KangMin, EunHae i ShinMin. Z dwoma pierwszymi miałam do czynienia i bardzo je lubię. Zwłaszcza te ciepłe relacja między nimi.
Minnie w tym opku jest cudowny i włączają mi się matczyne reakcje. Wziąć go, przytulić i odgrodzić od złego i raniącego świata.
Nie wiem co tutaj jeszcze napisać, więc skończę. Mam teraz zwalony humor i idę pomarudzić światu, że życie jest do dupy.
3maj się i Hwaiting! / Kummie
Aha! Mam pytanie! Jakie w tym opowiadaniu -konkretnie- pojawiają się parringi? / Kummie
UsuńCieszę się, że ci się to podoba. Gdy czytałam to opowiadanie w oryginale to przy drugiej części łezka mi poleciała.
UsuńCo do pairingów głównie jest to HyukMin, ale zdarzają się poboczne pary,te które wymieniłaś, można też doczytać się KyuMin i wiele innych.