Blog zawiera opowiadania o tematyce zarówno heteroseksualnej jak również homoseksualnej (yaoi i yuri). Jeżeli nie lubicie stosunków męsko-męskich/damsko-damskich, to albo opuścicie bloga albo omijajcie tego typu posty.
Tak więc zostaliście ostrzeżeni i czytacie na własną odpowiedzialność :) .

niedziela, 27 września 2015

T.A.O. (TaoRis)

Kolejny shot dla Was. Tym razem jest to EXO.
Tak jak obiecałyśmy, posty pojawiają się co 10 dni.

Mamy też dla Was, niezbyt przyjemną wiadomość. Otóż prawdopodobnie pod koniec stycznia 2016 roku blog zostanie zawieszony (mamy w zapasie pewną ilość one-shotów, które udostępnimy na blogu).  Chodzi o to, że coraz mniej osób wchodzi i zostawia po sobie ślad. Nie wiemy co na to wpływa, ale fakt jest taki, że bardzo mało osób komentuje i nie wiemy czy to co robimy podoba się Wam czy nie. Gdy nikt nie komentuje to nie wiemy co pisać, nie mamy ‘tej siły’ do pisania. Nie mówimy, że całkowicie rezygnujemy z bloga, może co jakiś czas się coś pojawi, ale nie będzie to zbyt często następowało. Ale dobra wiadomość jest taka, że jeszcze przez 3 i pół miesiąca będziemy Was zasypywać naszymi pracami(będą się one pojawiać co 10 dni). 
Syśka i Levi ;)




czwartek, 17 września 2015

DAYDREAM (Minevra/Albus)

Cudowne natchnienie... jedna z moich ulubionych piosenek Super Junior ;)
Syśka



Niechętnie weszła do swojego ‘nowego’ gabinetu. Nikogo nie zdziwił fakt, że po śmierci Albusa Dumbledora jego dotychczasowe stanowisko dyrektora Hogwartu objęła właśnie ona.

poniedziałek, 7 września 2015

Czemu mnie zostawiłeś? (Beakhyun, Tao, Chanyeol, Sehun


Liczę na wyczerpujące wypowiedz gdyż serio bardzo ciężko pracowałam nad tym one shotem ')

Syśka



Było już grubo po północy, a ja wciąż nie mogłem zasnąć. Gdybym mógł pewnie przewracałbym się z boku na bok, ale przeszywający ból w nodze skutecznie zniechęcał mnie od tego pomysłu. Chciałem napisać do Sehuna żeby przyszedł i zagrał ze mną w jakąś grę, ale nie chciałem go budzić. Dziś bardzo późno wrócili do dormu i nie miałbym serca zawracać mu głowy. Zresztą nikomu nie chciałem. Sięgnąłem po leżący na nocnej szafce telefon i zalogowałem się na portal społecznościowy. Musiałem jakoś zabić czas. Z początku bezmyślnie wertowałem główną tablicę, szybko mnie to jednak znudziło, gdy chciałem odłożyć swój aparat dostałem sms-a.