Blog zawiera opowiadania o tematyce zarówno heteroseksualnej jak również homoseksualnej (yaoi i yuri). Jeżeli nie lubicie stosunków męsko-męskich/damsko-damskich, to albo opuścicie bloga albo omijajcie tego typu posty.
Tak więc zostaliście ostrzeżeni i czytacie na własną odpowiedzialność :) .

czwartek, 16 kwietnia 2015

Przepowiednia - Rozdział IX OSTATNI

Kochani! Jest! Nie wieżę, że udało mi się skończyć ostatni rozdział. Ogłaszam wszem i wobec, że już nigdy nie wezmę się za żadne długie opowiadanie. To była dla mnie katorga, byłam pod presją. Jednak nie chciałam zostawić opowiadania bez zakończenia.
Proszę jeszcze o jedno, każdy kto czytał moje Drarry niech zostawi po sobie choć jeden krótki komentarz, chcę wiedzieć ile osób czytało moje opowiadanie i jakie są wasze wrażenia. To będzie dla mnie naprawdę ważne i zdobędę pewność, że moja praca choć w małym stopniu nie poszła na marne!
PS. Przepraszam za jakość obrazka ale Syśka 'zmusiła' mnie do jego narysowania na swoje urodziny. - Levi






Jasne światło słońca uparcie próbowało się przedostać zza zasłoniętego okna. Otworzył leniwie powieki i zorientował się, że znajduje się w swojej sypialni. Bolała go każda część ciała, uczucie to było nie do wytrzymania. Spostrzegł opatrunki na rękach, a gdy lekko odchylił głowę zobaczył Pottera siedzącego tuż przy łóżku. Okulary zsunęły mu się na czubek nosa, a głowa bezwładnie opierała się o oparcie krzesła. Brunet najwidoczniej czuwał nad nim przez całą noc, chciał czekać aż się obudzi, być pierwszą osobą, którą ujrzy zaraz po przebudzeniu.

sobota, 11 kwietnia 2015

Szlaban (Dramione)

Hejka ;)
Jest tutaj ktoś jeszcze? Wiemy, że długo nas nie było ale można powiedzieć, że powoli wracamy. Dzisiaj dla Was mam Dramione, które mam nadzieję choć w małym stopniu wynagrodzi Wam czekanie.
Syśka :)






Draco Malfoy w całym swoim życiu nie był zdenerwowany, bardziej niż w tej chwili. Ta okropna, stara ropucha wlepiła mu dwutygodniowy szlaban. Ślizgon nienawidził McGonagall ponieważ zawsze faworyzowała uczniów swojego domu. Na samą myśl o Gryffindorze robiło mu się nie dobrze. Teraz czeka go kara za sponiewieranie tego nieudacznika Longbottom. Teraz spokojnie starał się analizować każde słowo profesorki. Gdyby Snape żył na pewno by interweniował, a ten niedojda Horacy Slughorn bał się nawet swojego cienia, więc proszenie go o jaka kol wiek pomoc było zwyczajną stratą czasu.